Niezbędnik na górskie wyprawy w zimie 2025/2026

0
27
Rate this post

Zimowe wyjście w góry – czy to w polskie Tatry, Karkonosze, czy wyższe partie Alp – to przeżycie mistyczne. Cisza, skrzypiący śnieg i widoki, które zapierają dech. Ale to piękno bywa zdradliwe. Zimą szlak, który latem pokonujesz spacerkiem w dwie godziny, może stać się śmiertelną pułapką. Szybko zapadający zmrok, lawiny i gwałtowne załamania pogody wymagają respektu i… perfekcyjnego przygotowania.

W sezonie 2025/2026 technologia outdoorowa daje nam niesamowite narzędzia do walki z żywiołem. Nie musisz być himalaistą, żeby korzystać z rozwiązań, które jeszcze niedawno były zarezerwowane dla elity. Co musisz spakować do plecaka, by wrócić bezpiecznie i z uśmiechem na twarzy? Prześwietlamy zimowy plecak nowoczesnego turysty.

Pierwsza warstwa: fundament Twojego komfortu (i życia)

Wielu turystów popełnia błąd, skupiając się na drogiej kurtce, a zapominając o tym, co mają bezpośrednio przy ciele. To błąd krytyczny. Zimą największym wrogiem nie jest sam mróz, ale wilgoć (pot), która przy ujemnych temperaturach błyskawicznie wychładza organizm, prowadząc do hipotermii. Dlatego bawełna zostaje w domu. Absolutną podstawą każdej wyprawy jest profesjonalna bielizna termoaktywna damska i męska. W sezonie 2025/2026 królują hybrydy: połączenie naturalnej wełny merino (która grzeje nawet gdy jest mokra i jest antybakteryjna) z zaawansowanymi włóknami syntetycznymi (które odpowiadają za błyskawiczny transport wilgoci i trwałość). To Twoja „druga skóra”, która zarządza termiką całego organizmu. Bez niej nawet najdroższa kurtka nie zadziała.

Przyczepność to bezpieczeństwo: raki, raczki i stuptuty

Zimowy szlak to loteria – możesz trafić na głęboki puch, ale też na „szklankę” lodu ukrytą pod cienką warstwą śniegu. Twoje letnie buty trekkingowe, nawet te najlepsze, tutaj nie wystarczą.

  • Raki czy raczki? Na niższe góry i doliny (Beskidy, tatrzańskie doliny) w zupełności wystarczą elastyczne raczki turystyczne. Są lekkie, tanie i pasują na prawie każdy but. Jeśli jednak planujesz wyjścia w wyższe partie (Rysy, Świnica), niezbędne są pełne raki (koszykowe, półautomatyczne lub automatyczne) oraz twarde buty, które z nimi współpracują.
  • Stuptuty (ochraniacze): To ten element, o którym nowicjusze zapominają najczęściej. Materiałowe „rękawy” zakładane na łydkę i but zapobiegają wpadaniu śniegu do środka obuwia. Mokra skarpetka po 15 minutach marszu to gwarancja odmrożeń.

Warstwa termiczna: puch w plecaku, nie na plecach!

Kolejnym częstym błędem jest podchodzenie pod górę w grubej kurtce puchowej. Efekt? Przegrzanie, spocenie i drastyczne wychłodzenie na postoju. Podczas marszu ubieraj się tak, by na początku było Ci lekko chłodno – rozgrzejesz się w ruchu. Używaj oddychającego softshella lub bluzy technicznej. Natomiast w plecaku zawsze musi czekać „sweter puchowy” (kurtka z puchem naturalnym lub primaloftem). Zakładasz ją natychmiast, gdy tylko się zatrzymasz – na herbatę, zdjęcie czy podziwianie widoków. To Twój awaryjny piecyk, który ratuje życie w razie wypadku lub przymusowego biwaku.

Elektronika i nawigacja: walka z zimnem

Zimą dzień kończy się brutalnie szybko – często już o 15:30 w dolinach jest szaro. A elektronika na mrozie „wariuje”.

  • Światło: Dobrej jakości czołówka z zapasowym kompletem baterii to absolutny obowiązek, nawet jeśli planujesz krótką wycieczkę. W 2026 roku standardem są latarki z systemem „Reactive Lighting”, które same dostosowują moc świecenia do otoczenia, oszczędzając energię.
  • Energia: Baterie w telefonach na mrozie padają w kilkanaście minut. Zabierz solidny powerbank i trzymaj go (oraz telefon) blisko ciała, pod kurtką. Ciepło Twojego organizmu przedłuży ich życie.
  • Mapa: Aplikacje są świetne, ale zimą papierowa mapa (zalaminowana!) i kompas to wciąż najpewniejszy backup, gdy technologia zawiedzie.

Lawinowe ABC: nie tylko dla narciarzy

Jeśli Twoje ambicje sięgają wyżej niż spacer do schroniska nad Morskim Okiem, musisz zdawać sobie sprawę z zagrożenia lawinowego. Turyści piesi również wyzwalają lawiny! W terenie zagrożonym lawinami (czyli w większości Tatr powyżej schronisk) niezbędne jest posiadanie i – co ważniejsze – umiejętność obsługi lawinowego ABC:

  1. Detektor: Urządzenie nadawczo-odbiorcze, które pozwala Cię znaleźć pod śniegiem.
  2. Sonda: Tyczka do precyzyjnego namierzania zasypanego.
  3. Łopata: Bez niej odkopanie partnera ze zbitego śniegu („betonu”) jest niemożliwe. W sezonie 2026 coraz popularniejsze stają się też plecaki wypornościowe (lawinowe) z systemem poduszki powietrznej, które drastycznie zwiększają szanse na przeżycie porwania przez lawinę.

Pamiętaj: sprzęt to tylko narzędzie. Najważniejszym elementem ekwipunku zawsze pozostaje Twoja głowa, rozwaga i umiejętność powiedzenia „wracamy”, gdy warunki stają się zbyt trudne.